czwartek, 3 października 2013

NIEJESTEMSADYSTKĄ

Usiadł skowronek na starej jodle.

na jodle ktoś wysmarował klej.

biedny skowronek siedzi tam podle.

już nie poleci, a krzycze mu "wiej"

uwolnić go chciałam

jak już zaczęłam strach go obleciał.

i mu nóżki oderwałam.

ALE POLECIAŁ!









hmm...

swaifnsd gifaoep sdgn












szkoła

milion zadań domowych -,-
każdy nauczyciel myśli że jest jedyny.

ale się pouczyłam więc jest git !

chciałabym pozdrowić wszystkich ktorzy czytają tego bloga chociaż
jest w cholerę nudny! jesteście super x3


Siedze w pustym pomieszczeniu
Czuję się tak beznadziejnie, że żadne słowa tego nie opiszą.
Oczami po pustych ścianach wodzę
szukam wyjścia
znaleźć go nie mogę
bo siedzę w pustym pomieszczeniu
jak ptak w klatce
uwięziona,
błędami zraniona
wiedzy niezaspokojona
chciałam wiedzieć

i mam

siedze w pustym pomieszczeniu
co zrobić
jak uciec
ściany bielą aż świecą
a ja myśle o jednym tylko
oczy mnie bolą już od patrzenia
drzwi nie było, drzwi nie ma
myśli mnie wporwadzają w stan zadurzenia

chcę wyjść
ale jak

siedzę w pustym pomieszczeniu...

niedziela, 8 września 2013

seszyn nie seszyn zdjecie z wakacji musi być xd





kilka zdjęć wrzucam z nudów... może komuś się spodobają, taa jasne :D

wakacje?

nie. to już nie wakacje... ale czuję się tak jakby trwały


                                                 kocham go <3 ^

wczoraj byłam na imprezie z taty  pracy, było spooooko :3
bawiłam się jak małe dziecko, ale było świetnie.
potem na kolacje zrobiłam hot dogi..


ostatnio zadzwoniła do mnie malwina, powiedziała że iga i domin są u niej i żebym do niej wpadła.
no to wsiadłam w autobus i ruszyłam. nagle dzwoni do mnie iga i mówi że zmiana planów bo mama malwy wróciła z pracy i musieli uciekać przez płot (hahaha :D ) więc postanowiłam że wrócimy na pieszo. no a oni postanowili się zgubić...

idąc przez jakieś pola gadaliśmy z karpiem nie wiedział ze mówi na głośnomówiącym bieeedny ;D

czułam się jakbyśmy znowu byli jedną klasą...

jesteśmy przyjaciółmi I TO SIĘ NIE ZMIENI!

chodziliśmy przez osiedla, pola ... wpadaliśmy pod samochody :D
było eeeekstra ^^

mama dzwoni do dominika:
GDZIE JESTEŚ! WRACAJ DO DOMU!!!
mama dzwoni do igi:
WRACAJ OBIADU NIE JADŁAŚ
tato dzwoni do mnie:
no kochanie kupiłem na kolacje cheesburgery to zrobisz i wyjdź z psem proszę.


kocham go <3 <3 <3

skończyło się na tym że wskoczyliśmy w jakiś autobus i odprowadzili mnie pod stadion i poszli na tramwaj...

szkoła szkoła szkoła

Mam coraz mniej czasu na komputer, zaczął się rok szkolny i muszę ostro pracować... zastanawiałam się ostatnio nad założeniem photobloga i usunięciem tego. Jak narazie podobają mi się oba blogi i nie mogę zdecydować...

nie było mnie tu jakiś czas, a co u mnie się działo?
rozpoczęłam naukę w gimnazjum żeńskim sióstr urszulanek :)
tam wcale nie jest tak, że uczą same zakonnice!

uczy dwóch facetów.
i kilka kobiet które zakonnicami nie są a uczą:
fizyki
chemii
wf
j.polskiego
francuskiego
niemieckiego
angielskiego (ale to zależy od grupy: zaawansowana: pan podstawowa: pani)
geografii
biologii
matmy
plastyki
muzyki
zakonnice uczą religii historii i nie wiem czego tam jeszcze bo nie pamiętam ...
ogólnie to szkoła w porządku lubię kilka dziewczyn z klasy.




ciągle siedze na asku... uzależniona, oj uzależniona.
dla przypomnienia ask.fm/szczenscie pytajcie pytajcie ;)


dostałam się na angielski zaawansowany !

mama pojechała na turnus leczniczy z mooim Miśkiem i on się tam rozchorował :( i tak tęsknił że opowiadał o nas pielęgniarce ....

teraz zostałam sama w domu z weroniką bo tato pojechał bo mamę i miśka do bochni.



tęsknię za nim...




ogólnie to niby dużo się działo a jednak do opowiadania mało



wczoraj miałam szerszenia w pokoju, to było straszne!




ostatnio poszłam na spacer z igą i dominikiem, ale to opiszę w następnym poście !







goodbye! :)

sobota, 31 sierpnia 2013

nocowanie.

Dawno mnie tu nie było, ale przyjechała kuzynka :
1. dzien - bieganie. robienie obiadu. magnolia.
2. dzien - aqapark
3. kino
4. siedzenie w domu
5. dzień wróciła do domu.
a ja pojechałam 5 dnia do Agiii <3
tak jak w tamtym roku - dopiero pod koniec wakacji.

to było super.


jak szłam to widziałam przed sobą killku skejcików, szłam dalej bo co tam niech se jeżdżą i pisalam smsa kiedy koło nich szłam i jeden z nich na mnie wpadł, ale nie tak że po chwili leżałam na ziemi tylko przytulił się do mnie, obkręcił i sam upadł, uśmiechnęłam się i poszlam dalej, na jego "sorka" odpowiedziałam swoje "przeżyję" ale to było śmieszne, a on taaki ładny *-* w ogóle żal że się tym tak jaram ale było git .


no a potem byłam u agi. oglądałyśmy "obecność" suuuper film. straszny. ale super.


lubię z nią oglądać ^^ i zamykać oczy i przytulać się do niej i śmiać się potem z tego jak się bałyśmy.
rano musiałam lecieć po mundurek do szkoły i tato po mnie przyjechał.  było git.

a w poniedziałek do nowej szkoły... co to będzie co to będzie ...



no, to zaczyna się : przed ostatni dzień wakacji, jutro trzeba będzie świętować :)


a to mój nowy ask: klik





miłego dnia! ;)